Pasję do motoryzacji odkryłem w wieku 5 lat. Pierwsze spotkanie z motoryzacją miało miejsce na gokartach. Na początku czułem lęk. Po paru okrążeniach i dopingu rodziców poczułem pewność i opanowanie maszyny. Tak bardzo mnie to zafascynowało, że zacząłem namawiać rodziców na kolejne jazdy na gokardzie. Niestety , możliwość rozwijania mojej pasji była realizowana co miesiąc , ponieważ od toru dzieliły kilometry. Niestety , po dwóch latach jazdy, właściciel zrezygnował z całej akcji. Zamknął tor ,a pojazdy zabrał. Nie mogłem spać nocami , ponieważ bardzo za tym tęskiniłem. No cóż, mama dostrzegała brak w moim zachowaniu. Stało się tak, że mój wujek kupił samochód. Było to BMW serii 3 e46. Było to piękne, sportowe , granatowe auto. Spodobało mi się przyśpieszenie i precyzja tego auta. Miasto nocą i atmosfera w BMW była bardzo ekscytująca. Poczułem więź z tym samochodem. Coś bardzo mnie do niego przyciągało. Bardzo często przy utworach Lady Panka podróżowaliśmy w nieznane. W zasadzie z motoryzacji wyróżniam markę BMW. Są to dla mnie bardzo precyzyjne samochody. Po paru latach jazdy , wujek odkrył we mnie następny przejaw mojej pasji. Były to motocykle, połączone z quadami. Był to pierwszy dzień gorącego czerwca - Dzień Dziecka. Liczyłem na zabawkę w formie wyścigówki. Niestety , nie dostałem takiego prezentu. Byłem bardzo zawiedziony do godziny 14. Mój wujek przyjechał z pracy i kazał mi się ubrać w luźne ciuchy. Czułem delikatne zaskoczenie ale i zarazem ekscytację. Pojechaliśmy do mojego wujka znajomego z pracy. Po przywitaniu się , moim oczom ukazały się dwa quady. Pomyślałem wtedy , że może być bardzo fajnie , ponieważ poznanie czegoś nowego w tym kierunku. Kolega wytłumaczył mi instrukcję obsługiwania maszny. Założyłem kask , odpalilem silnik i ruszyliśmy razem do lasu. Czułem powiew wiatru na moim czole. Prędkość z czasem rosła. Moje zadowolenie było bardzo duże. Jeździliśmy po całym lesie. Po powrocie do domu uznałem, że był to dotychczas najlepszy prezent, jaki dostałem na dzień dziecka. Raz na dwa tygodnie jeździliśmy do kolegi wujka. Pewnego razu okazało się , że jeden quad uległ uszkodzeniu. Zmartwił mnie ten fakt, lecz nie poddawałem się. Od tej pory nie tylko interesowały mnie samochody, ale także motocykle. Siedziałem nocami w komputerze i czytałem o nowinkach motoryzacji. W Majówkę miałem okazję być na Zlocie Bmw w Toruniu. Zdjęcia podałem na głównej stronie . Czułem się tam jak w niebie. Poznałem kilku ludzi o bliźniaczej pasji. Zleciało tak do dzisiejszego dnia. Teraz oczekuje na prawojazdy. Zamierzam być bardzo dobrym kierowcą. Moim marzeniem jest mieć w posiadaniu bardzo szybkiego BMW M4 w kolorze Black Sapphire oraz z motocykli- Yamahe R1 bądź Suzuki GSXR-1000R. Jeżeli chodzi o brawurową jazdę , będę miał doczynienia z nią w niedalekiej przyszłości na torze. Tak, zamierzam również pojechać na TOR w Toruniu , by sprawdzić swoje możliwości w wyczynowej jeździe samochodem. Podsumowując , cieszę się ,że mam taką pasję. Dla ludzi o takiej samej pasji- pozdrowienia i LWG ! Widzimy się za trzy lata na trasie!